NIEPRAWDA, ŻE: jeśli tłumacz zna język, nie musi się przygotowywać do tłumaczenia
To fałszywe stwierdzenie wynika z dość powszechnego przekonania, że tłumaczenie języka migowego polega na zastępowaniu wyrazów języka fonicznego znakami migowymi. Tymczasem tłumaczenie to niezwykle skomplikowany proces umysłowy wymagający od tłumacza posiadania nie tylko zdolności językowych, ale również kognitywnych i interpersonalnych.
Po pierwsze, tłumacz musi zmobilizować swoją wiedzę lingwistyczną i pozalingwistyczną aby zrozumieć tekst, który dociera do niego w postaci znaków i dźwięków. Następnie musi zinterpretować i zapamiętać jego sens – czasem oczywisty, niekiedy jednak ukryty za słowami języka oryginału. Dopiero potem może przekazać zapamiętany sens w języku docelowym. Wszystkie te zadania w procesie przekładu tłumacz wykonuje niemal jednocześnie.
A zatem, punktem wyjścia do tłumaczenia jest zrozumienie przez tłumacza odbieranego tekstu. Żeby zrozumienie było możliwe, tłumacz musi „uruchomić” różne swoje kompetencje m.in. językową, encyklopedyczną, logiczną, retoryczno-pragmatyczną, społeczną oraz psychofizyczną. Nigdy nie są one rozwinięte jednakowo i dlatego tłumacz posiadający bogaty słownik terminologiczny z zakresu medycyny niekoniecznie będzie również ekspertem z zakresu przekładu prawno-sądowego, z kolei ten, który ma rozległą wiedzę ogólną o świecie może mieć trudności z płynnym wypowiadaniem się.
Nawet jeśli tłumacz dobrze zna języki tłumaczenia, nie znaczy to, że będzie w stanie używać specjalistycznej terminologii. Istnieje obawa, że albo sam będzie tworzył znaki, albo będzie zbyt często pytał o nie głuchych odbiorców, bądź uciekał się do nadmiernego literowania. Przykładowo, w sztuce większość nazw własnych jest pochodzenia obcego. Tłumacz słyszy fonetyczną nazwę słowa, ale głuchy zna je jedynie w formie pisemnej, dlatego też tłumacz powinien przedstawić w tłumaczeniu obcobrzmiący termin w jego wersji ortograficznej. Mało kto jednak zna wszystkie języki oraz reguły ortograficzne rządzące pisownią pochodzących z nich terminów z dziedziny sztuki.
Ponieważ tłumaczenia odbywają się w różnych sytuacjach, dotyczą różnych dziedzin i zagadnień, tłumacz za każdym razem będzie potrzebował wykorzystywać w różnym stopniu poszczególne swoje umiejętności. Ponadto, nie zawsze tłumacz będzie mógł w pełni wykorzystać swoje umiejętności. Niekiedy będą mu to uniemożliwiały warunki zewnętrzne, takie jak szybkie tempo wypowiedzi nadawcy tekstu oryginału, bądź słaba słyszalność/widoczność odbieranego tekstu, innym razem jego własna niedyspozycja np. zmęczenie, choroba lub stres związany z tłumaczeniem.
Sposobem na ograniczenie wpływu negatywnych czynników na pracę tłumacza jest odpowiednie przygotowanie do tłumaczenia. Zapoznanie się z dziedziną, tematem tłumaczenia ułatwi mu nadążanie za skomplikowanymi wypowiedziami ekspertów – tłumacz znający tematykę tłumaczenia będzie w stanie lepiej przekazać sens oryginalnych treści. Zaznajomienie się tłumacza z tekstem przed tłumaczeniem ułatwi mu jego analizę i rozumienie w trakcie tłumaczenia – tłumacz będzie szybciej kojarzył znajome zagadnienia czy pojęcia użyte w języku oryginału z ich odpowiednikami w języku docelowym. Dzięki znajomości dziedziny przekładu, wzmocnionej dodatkowo tekstem, który będzie tłumaczony, tłumacz łatwiej poradzi sobie ze stresem wywołanym wystąpieniem publicznym, czy też przed sądem, lepiej poradzi sobie w sytuacji, gdy tempo wypowiedzi oryginalnej jest zbyt szybkie, bądź kiedy nie usłyszał/zobaczył fragmentu tekstu wyjściowego. Dobra orientacja w temacie i tekście tłumaczenia da tłumaczowi większą pewność podczas wykonywania przekładu i pozytywnie wpłynie na jego jakość.
Opracowanie: Magdalena Sipowicz i Aleksandra Kalata-Zawłocka