NIEPRAWDA, ŻE: aby być tłumaczem wystarczy znać język
W naszym społeczeństwie wszechobecne jest przekonanie, że tłumaczem może zostać każdy, kto opanował dobrze wybrany język obcy, oczywiście przy założeniu że ojczysty język się zna, gdyż jest się jego użytkownikiem. Osoby dwujęzyczne, takie jak na przykład CODA (ang. Children of Deaf Adults – dzieci głuchych rodziców) uważa się wręcz za predysponowane do wykonywania zawodu tłumacza języka migowego. Przecież przy takich umiejętnościach nie ma nic prostszego niż tłumaczenie.
Wysuwanie podobnych wniosków bez wgłębiania się w literaturę przedmiotu jest przejawem braku świadomości na temat tego, czym jest tłumaczenie i jaką rolę odgrywa w nim tłumacz. Przede wszystkim często myli się trzy ważne kompetencje: komunikacyjną, językową i tłumaczeniową. Kompetencja komunikacyjna to umiejętność porozumiewania się danym językiem w sposób naturalny i zgodny z regułami tego języka. Kompetencja językowa to oprócz umiejętności posługiwania się danym językiem, wiedza o tym, które formy wypowiedzi są poprawne, które nie i dlaczego. Sprawność posługiwania się językiem nie jest zatem tożsama ze świadomością językową na poziomie fonologicznym, morfologicznym i składniowym. Nie każdy rodowity użytkownik języka polskiego, mimo, że zna swój język, bo jest Polakiem, jest w stanie dokonać rozróżnienia pomiędzy formami wypowiedzi spełniającymi wymóg poprawności językowej, a tymi, które są nieakceptowalne. Na kompetencję tłumaczeniową składają się zaś obie wcześniejsze kompetencje: komunikacyjna i językowa, a oprócz tego, szereg predyspozycji, cech, umiejętności oraz wiedza o świecie i o kulturze związanej z językiem przekładu. A zatem nie każdy, kto potrafi posługiwać się językiem migowym będzie umiał dokonać jego poprawnego tłumaczenia.
Tłumaczenie jest to skomplikowany proces, który nie sprowadza się jedynie do zastępowania wyrazów języka wyjściowego wyrazami języka docelowego. Tłumacz musi posiadać świadomość tego, na czym polega ten proces i jaką rolę on sam w nim odgrywa. W przeciwnym razie będzie popełniał liczne błędy, bądź bezsensownie kalkował wypowiedź na język docelowy. Głównym celem tłumaczenia jest przekazanie znaczenia tekstu wyrażonego w jednym języku w zrozumiałej, poprawnej i naturalnej formie w innym języku. W związku z tym, zadaniem tłumacza jest ciągłe poszukiwanie ekwiwalentów językowych, które i w jednym i w drugim języku przekazują jak najbardziej zbliżony sens. Tłumacz musi więc umieć dopasowywać do siebie różne struktury na podstawie ich względnego podobieństwa.
W zależności od kontekstu, ten sam znak może zostać użyty w inny sposób, wyrażając inne znaczenie. To samo znaczenie trzeba nieraz wyrazić w inny sposób – oficjalnie bądź w języku potocznym, na poziomie uniwersyteckim bądź zrozumiałym dla przedszkolaków.
Tłumacz w trakcie wykonywania pracy, musi nieustannie doszukiwać się ukrytego sensu wypowiedzi, nie może zatrzymać się na etapie „mniej więcej wiem, o co chodzi”. Wnikliwa analiza wyjściowej wypowiedzi pozwala na zbudowanie modelu świata w nim przedstawionego, który posłuży za punkt odniesienia dla kolejnych decyzji przekładowych. Przeciętny użytkownik języka zwykle nie jest w stanie skonstruować takiego modelu (jego analiza tekstu wyjściowego jest zazwyczaj zbyt płytka), z tego też powodu często jego tłumaczenie jest niezrozumiałe. Najczęściej przekłada bowiem słowo na słowo, zamiast sens na sens.
Przekazywanie sensu tłumaczonego tekstu to ciężka praca, niejednokrotnie odbywająca się w warunkach presji czasowej oraz stresu. Podczas tłumaczenia symultanicznego tłumacz musi niemal jednocześnie wykonywać kilka czynności: odbierać komunikat w jednym języku, analizować jego znaczenie i formułować je w innym języku. To wymaga od tłumacza odpowiednich predyspozycji psycho-fizycznych: przede wszystkim wysokiej podzielności uwagi, szybkiego reagowania, umiejętności dużej, niekiedy długotrwałej koncentracji, bardzo dobrej pamięci, wytrzymałości psychicznej i fizycznej, umiejętności radzenia sobie ze stresem. Nie każdy jest w stanie spełnić podobne wymagania. Jeśli tłumacz nie jest w stanie w tym samym czasie odbierać tekstu wyjściowego i przekładać go na tekst docelowy, nie może tłumaczyć symultanicznie. Jeśli ma trudności z zapamiętywaniem, będzie starał się trzymać blisko tekstu wyjściowego, żeby nie zapomnieć tego, co przed chwilą usłyszał, w związku z czym jego przekład będzie bardzo dosłowny (a zatem często niepoprawny językowo). Jeśli tłumacz zbyt długo będzie zastanawiał się nad doborem ekwiwalentu w języku docelowym, całą swoją uwagę poświęcając na ten wysiłek, straci następne fragmenty tekstu wyjściowego i ich nie przetłumaczy.
Pomocą w takich sytuacjach jest dla tłumacza znajomość odpowiednich strategii oraz technik tłumaczenia. Są to dla tłumacza narzędzia, które pomagają mu w operowaniu pamięcią, nadążaniu za oryginalnym autorem tekstu, radzeniu sobie w problematycznych sytuacjach, np. gdy nie zna ekwiwalentu wyrazu polskiego w PJM albo odwrotnie. Każdy praktykujący tłumacz powinien posiadać świadomość jaką techniką dokonuje przekładu, jakich używa ekwiwalentów. Znajomość technik tłumaczenia jest niezwykle potrzebna do podejmowania decyzji i stosowania konkretnych rozwiązań przekładowych i dostosowywania ich do preferencji językowych i komunikacyjnych określonych odbiorców tłumaczenia. Co więcej, przydaje się, gdy decyzje podjęte w procesie tłumaczenia wymagają uzasadnienia, jak również do porównania z tymi, które zastosowali koledzy po fachu.
Ważną sprawą jest znajomość kultur, w obrębie których używany jest język docelowy i wyjściowy. Tłumacz powinien orientować się w historii i specyfice użytkowników języka (np. mniejszości językowo-kulturowej), którego tłumaczeniem się zajmuje. Powinien znać tytuły najważniejszych gazet, pozycji książkowych itp. z dziedziny, w której wykonuje tłumaczenia, orientować się w aktualnych wydarzeniach ważnych dla użytkowników języka tłumaczenia. Nigdy nie jest w stanie przewidzieć jaka dokładnie informacja będzie mu przydatna. Dlatego profesjonalny tłumacz nieustannie powinien pogłębiać swoją wiedzę ogólną o świecie i wiedzę specjalistyczną.
Wiedza specjalistyczna to nie tylko znajomość wspomnianych strategii czy technik przekładu. To również wiedza o tym, jaką rolę w procesie przekładu odgrywa tłumacz, co wchodzi w zakres jego obowiązków, co może, a czego nie powinien robić, np. jak dalece może ingerować w tłumaczone przez siebie teksty. Znajomość roli tłumacza wiąże się także ze świadomością relacji, jakie zachodzą pomiędzy uczestnikami tłumaczenia. Wiedzą specjalistyczną jest również znajomość zasad postępowania etycznego w pracy tłumacza, ujętych np. w specjalnych kodeksach.
W znacznie większym stopniu niż zwykły uczestnik komunikacji tłumacz powinien wykazywać zdolności interpersonalne. Powinien umieć utożsamić się z nadawcą komunikatu, odgadnąć jego motywację i intencje. Wskazane jest, aby posiadał sprawności perswazyjne, które polegają na umiejętności wczuwania się w sytuację odbiorcy, przewidywanie jego wiedzy, oczekiwań względem odpowiedniego dostosowania tekstu przekładu. Wreszcie, jako osoba pracująca z ludźmi, tłumacz powinien umieć zachować się w różnych sytuacjach społecznych, wykazywać elastyczność i umiejętność współpracy z odbiorcami o zróżnicowanym charakterze i temperamencie. Cierpliwość, uprzejmość i kultura osobista też zawsze się przydają.
Reasumując, jak widać nie każda osoba znająca dwa języki może być profesjonalnym tłumaczem, a tłumaczenie nie jest zajęciem dla każdego. Jest to mozolna i trudna praca wymagająca szczególnej wiedzy oraz umiejętności, które zdobywa się w procesie wieloletniego kształcenia i nieustannego samodoskonalenia. Dzięki pierwszej edycji studiów podyplomowych „Polskiego Języka Migowego” od 2008 roku na Uniwersytecie Warszawskim zaczęła kształcić się pierwsza grupa profesjonalnych tłumaczy języka migowego. Jest to wielki początek rozwoju tego, jak do tej pory, nie docenianego zawodu.
Opracowanie: Magdalena Sipowicz i Aleksandra Kalata-Zawłocka